We floatingu chodzi o to, ŻEBY NIE BYŁO NICZEGO.
Wchodzisz do kabiny. Kładziesz się na wodzie. Unosisz się na powierzchni bez wysiłku dzięki ogromnemu zasoleniu. Woda ma temperaturę Twojego ciała, dlatego po chwili przestajesz ją czuć. Masz wrażenie unoszenia się w powietrzu, w stanie podobnym do nieważkości.
Nie ma obrazów, dźwięków, dotyku … Tracisz kontakt ze światem zewnętrznym. Zwracasz się do wnętrza. Mogą zdarzyć się rzeczy niezwykłe. Uwolnienie od grawitacji i bodźców zewnętrznych. Twoje ciało ma dostęp do dodatkowych zasobów energii.
Każdy fragment Twojego ciała może się teraz rozluźnić. Znikają wszystkie napięcia. Wchodzisz w stan głębokiego relaksu. Mózg produkuje dopaminę i endorfiny, ciało się regeneruje, uwalnia od stresu i wraca do zdrowia.
Ludzie korzystają z floatingu żeby uwolnić się od stresu, chronicznego bólu, wyleczyć kontuzje, zwalczyć nałogi etc.
Floating w naturalny sposób podnosi poziom dopaminy i endorfin, wprawiając Cię w przyjemny stan, który utrzymuje się co najmniej kilka dni.
Uwalniając się od grawitacji oraz zewnętrznych bodźców przeżyjesz prawdopodobnie najgłębszy relaks w swoim życiu.
Wszystko czego doświadczysz w czasie seansu pochodzi z Twojego wnętrza. To doskonała okazja do chwili refleksji, dotarcia do osobistych źródeł kreatywności.
Badania prowadzone z wykorzystaniem komory wskazują, że przebywanie w niej przez godzinę znacząco podnosi ilość fal theta.
Stan dostępny dotąd po latach medytacji możesz teraz łatwo osiągnąć podczas sesji floatingowej.
W stanie głębokiego relaksu nauka języka, technik sportowych czy opracowanie złożonej teorii naukowej może przejść dużo szybciej.
Kiedy nic Cię nie rozprasza, Twój poziom koncentracji i tempo przyswajanie wiedzy są zadziwiające.
Im dłuższy seans, tym silniejsze efekty.