Podstawowym działaniem w pielęgnacji skóry jest jej złuszczanie i dostarczanie substancji aktywnych z naciskiem na prewencję przeciwstarzeniową. Systematyczność i świadomość w domowym rytuale piękna z wykorzystaniem adekwatnych do naszych problemów kosmetyków, pozwoli na uzyskanie satysfakcjonującego efektu. A jeśli można ten efekt jeszcze bardziej spotęgować? Jeśli już jest dobrze, a może być jeszcze lepiej? Rozwiązaniem jest wizyta u kosmetologa, który dobierze zabieg z wykorzystaniem specjalistycznej aparatury kosmetycznej oraz dopasuje go do naszego aktualnego stanu skóry.
To całkowicie bezbolesny zabieg usuwanie martwego naskórka za pomocą kawitacji. Największa zaletą peelingu kawitacyjnego jest uniwersalność – można go swobodnie stosować przy każdym rodzaju cery, nawet trądzikowej, wrażliwej czy naczynkowej. Peeling jest delikatny, ale skuteczny z uwagi na specjalistyczne urządzenia opierające swoje działanie na kawitacji. Jest to zjawisko polegające na gwałtownej przemianie kropli wody na skórze w pęcherzyk gazu pod wpływem ultradźwięków. Przy prędkości zachodzącej reakcji fizycznej, kropla wręcz eksploduje, powodując oderwanie się martwego naskórka. Zapewni to głębokie oczyszczenie, którego w żadne sposób nie można zastąpić domowymi metodami.
Tak, jak do większości zabiegów kosmetologicznych, przeciwwskazaniem do wykonania peelingu kawitacyjnego są wszelkie choroby wirusowe, grzybiczne i bakteryjne skóry, przerwana ciągłość naskórka, metalowe implanty w ciele, stany zapalne skóry, choroby tarczycy, anomalie w układzie krążenia, ciąża i laktacja, padaczka, nowotwory skóry.
Tradycyjna aplikacja kosmetyków za pomocą palców w znaczny sposób ogranicza penetrację substancji aktywnych w głąb skóry, które zazwyczaj docierają i kumulują się w najbardziej zewnętrznych warstwach naskórka. A co jeśli dotarły by do najgłębiej położonej warstwy naskórka – warstwy podstawnej, w której zachodzi intensywny podział nowych komórek skóry? A jeśli przedostaną się jeszcze głębiej, do skóry właściwej? To właśnie tam znajduje się największe skupisko włókien kolagenowych i elastynowych. Ich pobudzenie, intensywne odżywienie i remodeling w znacznym stopniu spowolni proces starzenia się skóry, a nawet więcej – spłyci istniejące już zmarszczki i zapewni przyjemną sprężystość oraz miękkość skóry w dotyku. Więc…
Sonoforeza to popularny zabieg polegający na wtłoczeniu substancji aktywnych w głąb skóry za pomocą ultradźwięków. Specjalnie skoncentrowana ampułka, wypakowana wręcz substancjami aktywnymi, bezpiecznie dociera do głębokich warstw skóry, gdzie zaczyna działać.
Dochodzi do zagęszczenia włókien tkanki łącznej – kolagenu i elastyny, za sprawą związków miedzi lub złota. Zostają naprawione płytkie ubytki skóry, więc delikatne zmarszczki zaczynają się wypełniać i zanikać. Komórki skóry dostają ekstra składniki (np. krzem, siarkę, cynk) z zewnątrz, które ułatwiają im odbudowę i poprawiają funkcje metaboliczne – przyśpiesza się podział komórek, regeneracji skóry, a rany szybciej się goją. Do naczyń krwionośnych dociera dodatkowy budulec (wit C, kofeina), który je wzmacnia i uszczelnia. Teleangiektazje i rumień na twarzy zanikają. Potrójny kwas hialuronowy działa wielopoziomowo, wiąże i zatrzymuje wodę w naskórku, co wpływa na jego dogłębne nawilżenie. Wyeliminowanie suchych i łuszczących skórek to efekt, którzy utrzymuje się przez dłuższy czas.
Tak, sonoforeza to panaceum na wszelkie niedoskonałości skóry.
mgr kosmetologii Magdalena Dębska